Co zrobić ze skoszoną trawą?
Gdy weekend się zbliża wielkimi krokami,
Ogrodnik z trawnikiem jest blisko myślami.
Bo choć to chwila relaksu, zabawy,
To czas najlepszy na koszenie trawy!
Wszyscy wokoło kosiarki prezentują,
Olej sprawdzają, do pełna tankują!
I ryk silnika po ogrodzie się nosi,
Niech każdy widzi czym trawę się kosi!
Ostrza równiutko źdźbła przycinają,
Kosze się szybko trawą zapełniają.
A zewsząd okrzyki rozpaczy płyną:
„Co teraz mam zrobić z tą zieleniną???”
Można ją przecież do wora spakować,
Lecz po co takie skarby marnować?
Skoszony pokos to bogactwo azotu,
Co cenny materiał najwyższego lotu!
Rabaty w ogrodzie nim można ściółkować,
A woda z gleby nie będzie parować!
Zagłuszy chwasty swoim gęstym licem,
Po czym się w żyzną zamieni próchnicę!
A kiedy nad wyraz go dużo mamy,
To go na żyzny kompost przerabiamy.
Wystarczy go wrzucić do kompostownika,
By mieć eko nawóz, także do trawnika!
Mądry ogrodnik już w lecie ma rozkminy,
Czym swoje przed mrozem ochroni rośliny.
Wysuszy więc trawę i w snopki ją zbije,
I nimi na zimę krzaki okryje.
Pamiętaj zatem Drogi Ogrodniku,
Gdy będziesz kosiarką jeździł po trawniku,
Skoszony pokos to nie jest zmartwienie,
Skoszony pokos jest teraz w cenie!
„Utwór objęty prawami autorskimi. Kopiowanie, powielanie i wykorzystanie części lub całości utworu, w formie elektronicznej lub jakiejkolwiek innej, bez zgody autora zabronione.”
Autor: Mariusz Ziomek>