Z poradnika ogrodnika... O rety... krety!!! | Blog Sklepogrodniczy.pl

O rety... Krety!!!

 

Wygląda na postać całkiem sympatyczną,

Jest mały, czarny, sierść ma aksamitną.

Lecz jego postura niech nikogo nie zgubi,

Bo żaden ogrodnik go raczej nie lubi!

Niejeden przez niego miał noce nieprzespane,

Nerwy zszargane i włosy potargane.

A gdy i nam chwile kradł będzie upojne,

Czas mu najwyższy wypowiedzieć wojnę!

 

Wpierw jako dowódcy i rasowi generałowie,

Poznajemy wroga, strategię obmyślając sobie.

Kret jest doprawdy trudnym oponentem,

Lecz wojna ta naszym ma się skończyć zwycięstwem!

Chociaż niewielki i wzrok ma nijaki,

Przeciwnik z niego jest nie byle jaki!

Węch swój i dotyk ma wręcz niebywały,

Słuch zaś jego jest prawie doskonały.

Jest samotnikiem, nie żyje w parze,

Żerować może na sporym obszarze!

Nawet 60 arów ma we władaniu,

Najbardziej aktywny, gdy ma się ku świtaniu.

Co kilka godzin przechadza się korytarzami,

Żywi się larwami owadów i dżdżownicami.

Gdzie żyzna ziemia najchętniej żeruje,

Do pół metra w jej głąb kanały przekopuje!

 

Skoro więc już wroga mamy jak na dłoni,

Pora na przegląd dostępnej nam broni.

Tu wybór przeogromny, wręcz niezliczony,

Ważny jednak efekt i kret wypędzony.

Więc by Cię nie zanudzać Drogi Czytelniku,

Wybiorę kilka, z tej ilości bez liku.

 

Na pierwszy rzut idą odstraszacze dźwiękowe,

Które wytwarzają również fale drganiowe.

A doskonale już wiemy z naszego rozeznania,

Iż kret jest wrażliwy na takie doznania.

Mogą być solarne lub też na baterie,

Wypędzają szkodnika na ogrodu peryferie.

Wbijamy w kopczyki, gdy trzeba przekładamy

I tak nieprzyjaciela z działki wypędzamy.

Nie wpływają negatywnie na nasze środowisko,

Prawie niesłyszalne, choć będziemy blisko.

 

Kolejnym sposobem mogą być pułapki,

Wyposażone w sprytne, specjalne zapadki,

Które się w mig automatycznie zamykają,

Gdy się do ich środka krety dostają!

Po wejściu do nich już nic nie zwojują,

Gdyż im te zapadki drogę wyjścia blokują.

Pułapki te z plastiku są najczęściej wykonane,

Mogą być przez nas wielokrotnie używane.

 

Następną bronią w naszym arsenale,

To karbid – umieszczany jest prosto w krecim kanale.

Te drobne kuleczki w gaz się przemieniają,

Gdy tylko z wilgocią kontaktu zaznają.

Zjawisku temu głośne towarzyszą wystrzały,

Kret zaś ucieka, bo pozostać chce cały.

 

Skuteczną metodą na krecie fortece,

Są dostępne w sklepie również dymne świece.

Zapalone ostrożnie do kopca się wtyka,

A gdy ta spłonie, otwór się zatyka.

Dym po korytarzach się wtedy rozprasza,

I naszego „gościa” z ogrodu wyprasza!

 

Jeżeli zaś innej chcemy użyć metody,

Będziemy potrzebować „magicznej wody”.

Jest to odstraszacz o nieprzyjemnej woni,

Która w mig kreta z ogrodu przegoni!

Do każdego kopca po trochę się wlewa

Aż się intruzowi być tam odechciewa!

 

Jak już wspomniałem broni jest sporo,

Niektórzy wojownicy te domowe wolą,

Bazylię bądź aksamitkę wokół wysiewają,

Roztarte ząbki czosnku do kopców wkładają.

Do walki z kretem sięgają po cytrynę

Lub do korytarzy wkładają naftalinę.

By pokazać kretowi, gdzie zimują raki,

Zbudować też możemy domowe wiatraki:

Kawałki patyków, butelki plastikowe,

Wbijamy w ziemię – odstraszacze gotowe!

 

Nieważna jest broń jaką wybierzemy,

Istotny za to cel jaki osiągniemy.

Do kreta jednak podchodźmy z szacunkiem,

Gdyż jest on prawnie chronionym gatunkiem!

 


„Utwór objęty prawami autorskimi. Kopiowanie, powielanie i wykorzystanie części lub całości utworu, w formie elektronicznej lub jakiejkolwiek innej, bez zgody autora zabronione.”

Autor: Mariusz Ziomek