List do Świętego Mikołaja
Kochany i Drogi Święty Mikołaju,
List piszę do Ciebie jak to jest w zwyczaju.
Bo choć nie do końca byłem taki święty,
Liczę na Twą dobrość i skromne prezenty.
Najpierw jednak to ostrzec Cię chciałem,
Że wszystkie w tym roku kominy zatkałem.
Więc jeżeli tylko ukazać chcesz się mi,
To proszę Cię bardzo wejdź do mnie przez drzwi.
Uważaj, gdzie sanie swe będziesz parkował,
Byś w mym ogrodzie szkód nie spowodował!
Bo piękny w tym roku trawniczek wysiałem-
Na sklepie ogrodniczym nasiona kupowałem.
Pilnuj reniferów, by spokojnie stały,
By mi kopytami go nie podreptały.
Pamiętaj także, gdy już będziesz lądował,
Abyś moje tuje mi nie staranował!
Bo choć w tym sezonie troszkę chorowały,
Opryskiem je skropiłem i mi wyzdrowiały.
Zwróć również uwagę na elfy swoje,
Aby uważały na różyczki moje!
Doprawdy w tym roku bardzo o nie dbałem,
Na sklepieogrodniczym nawóz kupowałem.
Kochany Mikołaju, nie proszę o dużo,
Niechaj mi nożyce do gałęzi służą.
Niech wąż się nie skręca, motyczka dobrze kopie,
Buty zaś robocze dobrze leżą na stopie.
Niechaj nasiona w 100% kiełkują,
A drzewa i krzewy niech mi nie chorują.
Broń proszę mój ogród przed złymi mszycami,
Dopomóż mi w walce z natrętnymi kretami!
Kwiatom na balkonie obfite daj kwitnienie
I bym wszystko kupował po najlepszej cenie!
Niechaj Mój Ogród omija każdy szkodnik,
O to dziś Cię prosi Twój Grzeczny Ogrodnik.
„Utwór objęty prawami autorskimi. Kopiowanie, powielanie i wykorzystanie części lub całości utworu, w formie elektronicznej lub jakiejkolwiek innej, bez zgody autora zabronione.”
Autor: Mariusz Ziomek