Kontynuacja artykułu o pielęgnacji żywopłotu (zobacz część pierwszą). Z tej części dowiesz się jakie rośliny na żywopłot wybrać i dlaczego tuja na żywopłot to nie zawsze dobry wybór. Ponadto, z treści sam możesz sam wywnioskować jaki żywopłot wybrać – opisujemy zalety żywopłotu liściastego i iglastego. O wadach też wspominamy. Nie narzucamy gotowych odpowiedzi :)
Jakie rośliny na żywopłot?
W terminologii ogrodniczej wyróżnia się dwa rodzaje żywopłotów – iglasty i liściasty. Różnią się one od siebie walorami estetycznymi, potrzebą pielęgnacji i funkcjonalnością. Poznając te cechy żywopłotów, możesz wybrać najlepszą roślinę na żywopłot, która spełni wszystkie Twoje oczekiwania i będzie stylowym uzupełnieniem działki.
Jaki żywopłot wybrać – iglasty czy liściasty?
Zarówno żywopłot liściasty, jak i iglasty ma bardzo wiele zalet. Oba rodzaje doskonale oddzielają nieruchomość od czynników zewnętrznych i są idealnym dopełnieniem każdego ogrodu. Wybór konkretnego rozwiązania uwarunkowany jest indywidualnymi preferencjami i sytuacją na posesji. Istnieją jednak pewne uniwersalne zasady-wskazówki, którymi warto się kierować. Poniżej krótko je opisujemy.
Żywopłot liściasty sprawdzi się jako ochrona sezonowa oraz w dużych ogrodach – posadzone w dwóch rzędach pięknie się prezentują. Rozwiązanie takie wybrać mogą również osoby pragnące samodzielnie wyhodować taki żywy płot, którym nie zależy na szybkim zagęszczeniu ogrodzenia. Po wyrośnięciu żywopłot liściasty przycina się nawet w odstępach comiesięcznych. Fakt ten powinien zadowolić osoby lubiące pielęgnować rośliny. Ważna jest też kwestia ochrony prywatności w zimie. Jeśli latem często zażywasz kąpieli słonecznych, a w późniejszych terminie nie chcesz być odizolowany – żywopłot liściasty również będzie trafionym wyborem.
Żywopłoty iglaste dedykowane są osobom, które przez cały rok chcą być chronione zarówno przed wiatrem, dźwiękiem jaki i spojrzeniami wścibskich sąsiadów. Doskonale sprawdzą się również na małych działkach – wówczas można posadzić je w jednym rzędzie. Istotnym czynnikiem wyboru może być również rzadsze przycinanie żywopłotu iglastego. Żywopłoty iglaste nie potrzebują takiej pielęgnacji, jak te liściaste. Nie są więc tak uciążliwe dla osób, które nie pasjonują się ogrodnictwem. Są typowo praktycznym rozwiązaniem.
Tuja na żywopłot?
Tuje to jedne z popularniejszych roślin w Polsce. Znajdują się niemal w każdym ogrodzie. Ich poprawna nazwa to żywotniki, natomiast słowo tuje jest spolszczeniem ich łacińskiej nazwy Thuje. Są to drzewa i krzewy bardzo wrażliwe na suszę. Często po zimie mają brązowe igły, co jest mylnie rozumiane jako objaw przemarznięcia. Przyczyną może być brak wody (więcej informacji na ten temat w artykule Co na żółknięcie iglaków?) lub choroba grzybowa Fytoftoroza.
Właściciele ogrodów coraz częściej jednak unikają tui ze względu na ich szkodliwość. Sprawdziliśmy czy tuje są trujące. Iglaki te faktycznie zawierają w swoich pędach szkodliwy – w dużej dawce – tujon. Jest to organiczny związek chemiczny, który może powodować zaburzenia oddychania, duszności, kołatanie serca czy arytmię. Duże ilości tujonu objawiają się drgawkami, skurczami mięśni, a przedawkowanie może spowodować nawet śmierć. Dodatkowo, zatrucie tujonem może powodować halucynacje, silny ból głowy, mdłości, wymioty, biegunka, ogólne podrażnienie układu pokarmowego. Najczęstszą przyczyną zatrucia jest spożycie alkoholu, który powstał z połączenia roślin zawierających tujon. Mowa oczywiście o trunkach wykonywanych w domowym zaciszu bez wiedzy o tym, że może to być ostatni napój, jaki wypijemy… Tujon w małych dawkach nie jest jednak trucizną, wręcz przeciwnie: pobudza układ ruchowy i umysłowy. Tak więc na pytanie czy tuje są trujące, odpowiedź brzmi TAK i NIE. Wszystko zależy od ilości.
Grab zamiast tui
Zamiast trującej tui możemy wybrać żywopłot z grabu pospolitego. Jest to jedna z najefektowniejszych roślin na żywy płot. Grab jest niejako klasyką: gęsty, jesienią pięknie przebarwiają się na złoto i część z takich pięknych liści pozostaje na gałązkach przez całą zimę. Ponadto, roślina ta była popularną już w ogrodach renesansowych i barokowych, a później w angielskich – żywopłoty z grabu wydzielały pokoje ogrodowe, stanowiły ramy boskietów, tło rabat oraz po prostu osłaniały ogród.
Grab pospolity występuje na terenie całego naszego kraju, najczęściej spotkamy je jednak na terenach podgórskich. Opisywane drzewo głównie tworzy grądy (lasy liściaste) wraz z dębami i bukami. Czasami można je spotkać również w towarzystwie klonu pospolitego, jawora oraz lipy. Grab to okazałe drzewo, ładnie się zagęszczające i szybko rozrastające – może osiągnąć wysokość nawet 30 metrów. Od innych wyróżnia je srebrzystoszarą korą, która pięknie wygląda na tle zieleni. Co istotne, grab jest odporny na szkodniki i niestraszne mu są różne warunki atmosferyczne. Dzięki temu rzadko atakują go choroby.
Laurowiśnia zamiast tui
Zamiast tiu możemy wybrać również żywopłot z laurowiśni. Jest to zimozielony gatunek krzewów o ładnych, błyszczących i skórzastych liściach. Nadaje się na stanowiska półcieniste i cieniste, ponieważ źle znosi intensywne nasłonecznienie i suszę. Laurowiśnia cechuje się wysoką odpornością na choroby i szkodniki, jednak jest podatna na przemarzanie (szczególnie laurowiśnia wschodnia). Z związku z tym najlepszą porą na zakładanie żywopłotu z laurowiśni jest okres wiosenny.
Jest rośliną elegancką, którą można dowolnie formować, nie zajmuje więc dużo miejsca. Lubi glebę żyzną o stałych warunkach wodnych, najlepiej wilgotnawą. Poprzez regularne przycinanie żywopłotu z laurowiśni można uzyskać bujny i zielony żywopłot, kwitnący latem i dający pachnące, drobne kwiaty o białym kolorze. Specjaliści polecają sadzić laurowiśnie co ok. 50 cm.
Mamy nadzieję, że poprzez ten artykuł ułatwiliśmy wybór rośliny na żywopłot. Oczywiście ostateczna decyzja odnośnie w dużej mierzy zależy od Twoich upodobań :)